To ta sytuacja, gdy powiedzenie wejść w czyjeś buty czy w czyjąś skórę nabiera zupełnie nowego, bardziej dosłownego znaczenia. I znaczenie to w cale nie jest przyjemne, bo kończy się, nomen omen, rzeźnią i wizytą policji.
Mamy czas epidemii, więc czemu nie sięgnąć po książkę z wirusem w tle? W literaturze nie brakuje różnych historii wykorzystujących motyw epidemii, wśród których znajdują się też takie z zombie w różnych konfiguracjach.
Zombie są chodliwym motywem filmów i gier, a także i książek od kilku lat. Twórcy prześcigają się w opracowaniu koncepcji, jak one powstają i jak skutecznie można z nimi walczyć. Zazwyczaj albo znajduje się garstka śmiałków gotowych bronić ludzkości albo rząd, ten czy inny, tworzy odpowiednią jednostkę.