⏳ 2 min 37 s
Złączeni honorem – Cora Reilly
Książka „Złączeni honorem”, której autorem jest Cora Reilly otwiera cykl Born in Blood Mafia Chronicles o dwóch rodzinach mafijnych – w Chicago i w Nowym Jorku. Głównymi postaciami w tym tomie są Aria i Luca, którzy biorą ślub z obowiązku, aby połączyć dwie zwaśnione rodziny mafijne. Nie znają się, a tym bardziej się nie kochają.
Piękna i piękna bestia
Nikogo nie zaskoczy wieść, że jest to powieść o pięknej i bogatej, młodej dziewczynie i niezwykle przystojny, bogatym, ale groźnym mężczyźnie. Takich historii miłosnych jest już wiele. Aria Scuderi pochodzi z jednej głównych rodzin mafijnych w Chicago, a jej małżonek to Lucą „Imadło” Vitiellim, właściwie szef nowojorskiej Cosa Nostry. Ich ślub ma przypieczętować zawarty pokój, ponieważ sytuacja między tymi rodzinami jest napięta.
Aria nie zna swego męża i można rzec, że właściwie się go boi. Całą plejadę uczuć tej młodej kobiety poznajemy doskonale, gdyż to ona jest narratorem tej powieści. Luca na pierwszy rzut oka to drań jakich wiele, jednak (a to zaskoczenie!) okazuje się, że ma miękkie serduszko, jeśli chodzi o żonę. Tych dwoje będzie się starać zbudować relację na tle mafijnych zasad życia.
Love story jakich wiele
„Złączeni honorem” to jeden z wielu przedstawicieli romansów erotycznych, gdzie między dwójką z pozoru wrogich sobie ludzi wybucha miłość. Inaczej niż wybuchem tego nazwać się nie da, gdyż bohaterowie praktycznie w ogóle nie rozmawiają o tym co myślą, czują i co lubią. Miłość, ta duchowa, zdaje się rodzić na skutek miłosnych sypialnianych (i nie tylko takich) igraszek. Co, nie ukrywajmy jest płytkie, a w tym wypadku zakrawa trochę o syndrom sztokholmski.
Nie można autorce odmówić tego, że dość konsekwentnie trzyma się stworzonych zasad, jakie wykreowała dla tego mafijnego półświatka. Powieść, pomimo szczątkowej fabuły, nawet trzyma się kupy, jest dobrze napisana. Sceny miłosne należą do grupy tych lepiej opisanych, smaczniejszych, bez przemocy i prawie za obopólną zgodną, co jest całkiem miłym zaskoczeniem. Luca taki niby brutal, ale młodej, niedoświadczonej w żaden sposób dziewczynie potrafił okazać odrobinę zrozumienia i uczuć.
Dzięki temu powieść, pomimo osadzenia w mafijnych szeregach, nabiera takiego łagodniejszego wydźwięku. Nie ma tu typowego uprzedmiotowienia kobiety, bo Aria stara się wywalczyć sobie jakąś swobodę (na tyle na ile to możliwe w mafii) i mąż w jakiś sposób liczy się z jej zdaniem. Tak moi drodzy, Luca nie jest takim draniem jak Massimo, gdyż jakiś honor w sobie ma.
Reasumując
Książkę mogę polecić, gdyż jest jednym z lepiej napisanych romansów, w tym romansów z wątkiem erotycznym. Wielkiej, złożonej i rozbudowanej fabuły czy też zwrotów akcji nie ma co się spodziewać – to nie ten gatunek. Mimo to jest w miarę logiczna i w miarę trzyma się kupy i grubość taka optymalna. Fani takich powieści powinni być więcej niż zadowoleni. Czyta się ekspresem, bo wciąga.
Plusy:
- w miarę zachowany sens
- pomysł na ortodoksję
- sceny erotyczne
Minusy:
- dość płaskie postacie
- dużo pisania jaka to mafia nie jest zła
- brak „złych” scen mafijnych
Szczegóły:
Cykl: Born in Blood Mafia Chronicles
Numer tomu: I
Liczba stron: 285
Numer wydania: I
Data pierwszego wydania: 14.12.2014
Data pierwszego wydania PL: 17.04.2019
Data tego wydania: 17.04.2019
Wydawnictwo: NieZwykłe
Następny tom cyklu Born in Blood Mafia Chronicles:
Złączeni obowiązkiem – Cora Reilly